
Zbliżające się wielkimi krokami wybory do Parlamentu Europejskiego to czas nie tylko wzmożonej pracy wszystkich ugrupowań politycznych, ale przede wszystkim czas ważnych decyzji wszystkich Polek i Polaków. To nasze prawo – uczestniczyć w wyborach, to nasz obowiązek – wskazać kandydata, który będzie reprezentował nasze interesy w Europarlamencie. Nie wolno lekceważyć tej możliwości. Nie powinniśmy ocenić tej decyzji jako mniej ważnej.
Próbuje się przypisać ugrupowaniom z prawej sceny politycznej nacjonalizm, przy jednoczesnym wmawianiu wszystkim naszej rzekomej obojętności wobec spraw europejskich, a w skrajnych sytuacjach straszy się rodaków polexitem. Jest to prawdziwa propaganda totalnej opozycji, która nie przedstawia żadnych wiarygodnych argumentów, a jedynie stosuje metody ostrzegania przed wyprowadzaniem naszego kraju przez obecny rząd z Unii Europejskiej, na podstawie naciąganych faktów i wprowadzania ogólnej dezinformacji.
Pamiętajmy, że mieszkamy w suwerennym kraju, który należy od piętnastu lat do unijnych struktur. Właśnie w tym roku świętujemy wejście do Unii Europejskiej, z czego wszyscy jesteśmy bardzo dumni. Nadeszła epoka, która w szczególny sposób prezentuje europejskość, przykład Wielkiej Brytanii wskazuje, iż nie łatwo jest opuścić struktury Unii, związki pomiędzy państwami członkowskimi są silne i trwałe. Mają stabilne, wspólne podłoże ekonomiczne, gospodarcze i kulturowe. Ważnym jest, aby w tym miejscu zwrócić uwagę, na utrzymanie odrębności każdego z państw. Państwa członkowskie wyraziły zgodę na wspólną politykę w szerokim zakresie, pozostawiając jednak pewnego rodzaju swobodę, która ma na celu nie zakłócać naturalnych procesów zachodzących w poszczególnych państwach. Rzeczpospolita podobnie, jak i pozostałe państwa dba o zachowanie swojej tożsamości i pielęgnowanie polskiej racji stanu. Na tych czynnikach najbardziej zależy obecnemu obozowi rządzącemu. Nie można jednak mylić tych dążeń z rozwijaniem się nacjonalizmu lub niechęci do europejskości.
Przez ostatnie piętnaście lat uczymy się być Europejczykami, nie przestając być przy tym, przede wszystkim Polakami. Systematycznie poznajemy procesy, jakimi rządzi się Parlament Europejski. Uczymy się jak, współpracować, tworzyć dyplomatyczne sojusze, aby jak najlepiej służyć Rzeczpospolitej. Kolejne kadencje w Parlamencie Europejskim to sukcesywna wiedza i spuścizna, która pozwala nam czuć się bezpiecznie i pewnie. Wykrzykiwanie, że jesteśmy zaściankiem Europy to narracja totalnej opozycji, która nie dopuszcza do siebie możliwości trwania przy swoim zdaniu i obrony polskich argumentów wobec silnych opozycjonistów z Europy. Zwyciężymy, jeżeli będziemy trzymać się razem, uwierzymy, że jesteśmy narodem silnym i niezależnym, a przede wszystkim suwerennym, który potrafi bronić swoich racji.
Nie lekceważmy nadchodzących wyborów, nie stwarzajmy iluzji, że wybory do Parlamentu Europejskiego są mniej ważne i nie trzeba iść do urn, że te wybory można pominąć. Pamiętamy bowiem, że każdy z nas jest Polakiem, że każdy z nas chce mieć wpływ na zmieniającą się rzeczywistość. Pamiętamy, że każdy z nas jest patriotą, który zna swoje obowiązki. Dlatego, pokażmy nie tylko Europie, ale przede wszystkim naszym oponentom, że zdajemy sobie sprawę z wagi nadchodzących wyborów, że rozumiemy, jak bardzo ważna jest nasza obecność w Unii Europejskiej, że nie zamierzamy z tej Europy wychodzić, a wręcz przeciwnie, że mówimy Europie – „TAK”. Dlatego 26 maja 2019 roku pójdziemy do urn i zagłosujemy na najlepszych kandydatów, na ludzi, którzy będą naszymi reprezentantami, którzy udowodnią, że można być Europejczykiem nie przestając być przy tym Polakiem.