Nie gaśnie światło z Betlejem…

Mające 28-letnią tradycję przekazywane Betlejemskie Światło Pokoju nie gaśnie ponieważ wierzymy w jego siłę. Jest symbolem pokoju, jedności, solidarności i wspólnoty.

W tym tygodniu po raz kolejny na granicy polsko – białoruskiej i polsko – litewskiej polscy harcerze przekazali „światełko, które łączy” swoim litewskim i białoruskim kolegom. Miałem wielki zaszczyt wziąć udział w tym uroczystym wydarzeniu, w Kuźnicy.

Idea sztafety betlejemskiej jest bardzo ważna ponieważ reprezentuje wartości uniwersalne, ponadczasowe. Łączy ponad granicami, ponad religiami, ponad narodami, ponad wyznaniami. Chcemy wierzyć w światło, w siłę, która jest ponad nami i pozwala nam pokonywać nie jeden spór, nie jeden konflikt. To wiara pozwala nam przezwyciężyć własne słabości, stanąć ponad podziałami. Święta Bożego Narodzenia po raz kolejny przypominają o takiej zwykłej prawdzie, że każdy z nas chce przynależeć do określonej społeczności, że potrzebujemy poczucia wspólnoty, obecności wśród ludzi, którzy podobnie myślą i wyznają podobne wartości. Dlatego czujemy się Europejczykami, czujemy się Polakami. Nasi rodacy mieszkający na Białorusi dzięki takim inicjatywom mają przekonanie, że są bliżej wspólnoty europejskiej, której tak potrzebują. Jestem pełen nadziei, że choć przekazywanie światła ma charakter symboliczny, to jednak na tej symbolice nie poprzestaniemy i będzie to również zapowiedź przywrócenia i dynamizacji małego ruchu granicznego.

Cieszmy się z możliwości zatrzymania i refleksji w czasie Świąt, bo tak naprawdę tylko ten okres daje nam chwile wytchnienia od codziennych trosk i obowiązków. Często zaganiani nie zastanawiamy się nad potrzebami nie tylko materialnymi, ale też duchowymi. Dopiero taki szczególny czas sprzyja udzielaniu większej pomocy i wsparcia najbardziej potrzebujących. Dlatego, w tym roku również wspólnie ze Stowarzyszeniem Pomocy Rubież oraz ludźmi dobrej woli zorganizowaliśmy zbiórkę świąteczną żywności i niezbędnych produktów, które przekazaliśmy naszym rodakom mieszkającym na Białorusi. To, że nie zapominamy o bliskich zamieszkałych na Kresach Wschodnich świadczy o naszym poczuciu wspólnoty i wielkim zrozumieniu sytuacji rodaków zza wschodniej granicy.

Jestem wdzięczny wszystkim mieszkańcom Podlasia i wszystkim, którzy okazali wrażliwość i empatię, dziękuję, że zawsze można na Was liczyć. Udowodniliśmy już nie po raz pierwszy, że potrafimy się jednoczyć ponad podziałami, troszczyć bezinteresownie i pomagać.

Ufam, że w nadchodzącym roku wyborczym, pomimo występujących różnic, które były i są – będziemy w stanie się zjednoczyć w imię wyższych wartości, które wyznajemy i w które wierzymy, bo tylko dzięki wierze możemy być silni i możemy z nadzieją patrzyć w przyszłość, której niezmiennie przyświeca betlejemskie światełko.